Leniwe popołudnie z Alpakami
Odwiedziny Alpaków na Wawrze ;)
Random /tech/ notes from my bunker...
Samo życie, nietechniczne notatki z podróży, inwestycji i innych ciekawych wydarzeń...
Odwiedziny Alpaków na Wawrze ;)
Zwiedzanie Warszawskiej Stacji Filtrów…
Weekendowy spacer po Lesie Bemowskim ;)
O Kazimierzu Dolnym zapewne wszyscy słyszeli. To małe malownicze miasteczko nad Wisłą, będące perełką polskiego renesansu musi być bardzo zachwycające, skoro co weekend przeżywa najazd turystów. Ich liczba ponoć przekracza 10-krotnie ilość mieszańców. Zdecydowanie coś musi być na rzeczy, więc na weekendową wycieczkę obraliśmy za cel właśnie to miasteczko. Pora sprawdzić co tam się wyrabia… Na początek zwiedziliśmy okolice Kazimierza, zaczynając od Wąwozu Korzeniowego. W miasteczku jak i w jego okolicach znajduje się wiele wąwozów lessowych.
Czytaj dalejPo okresie majowych różnych imprez, wreszcie pierwszy wolny weekend, w którym można odpocząć. Dla niektórych to zapewne jest nieco dłuższy weekend, a dla innych ot taki sobie zwykły. Ale żeby nie siedzieć w mieszkaniu przez cały dzień, w takie, jakby nie patrzeć już letnie upały, warto gdzieś wyskoczyć chociażby na krótko. Plan był prosty - w sobotni poranek wypad pod Warszawę, w południowo-wschodnie rejony Wisły, na dziką plażę i okoliczne zielone tereny.
Czytaj dalej/28 kwietnia - 6 maja/
Jak już wiadomo po moim dzisiejszym tweecie, otrzymałem od Retronics dwie ciekawe retro-książki o Atari i procesorze 6502. Są to nowe wydania starych, ponad 30-letnich książek o tematyce komputerowej i informatycznej jakie w latach 80-tych w serii “Informatyka Mikrokomputerowa” wydał Stołeczny Ośrodek Elektronicznej Techniki Obliczeniowej (SOETO). [img] Pierwszą reedycją Retronics był “Asembler 6502” autorstwa Jana Ruszczyca1 uzupełniony dodatkami o WUDSN i nieudokumentowanych rozkazach 6502. Książka ukazała się na przełomie 2016/17 roku i szybko się wyprzedała.
Czytaj dalejTegoroczne wiosenne wojaże wypadły na afrykańskiej ziemi. Tuż przed świętami wróciliśmy z 10-dniowego /18-28 marca/ wypadu po Maroko… photos.app.goo.gl/6NaxFjZkwrBAi6Jn1
Niby nowy rok, czas na nowe plany, to jednak ja pozostaję przy tych starych. Nie ma sensu wyznaczać sobie nowych celów, gdy stare ciągle czekają na realizację. Ciekawe, czy kiedyś uda mi się zrobić wszystko to co sobie zaplanuję. Pewnie tak, pytanie czy nastąpi to w jakimś sensownym czasie. Nie bardzo lubię tworzyć takie podsumowania, co dobitnie pokazałem w zeszłorocznym wpisie. Dlatego w tym roku nie będzie inaczej, ale jednak trochę więcej tekstu udało mi się wygenerować.
Czytaj dalejSzybka wycieczka do stolicy naszych węgierskich braci, pomimo jesiennej ponurej aury była bardzo udana. Pomysł, do jej zorganizowania był dosyć spontaniczny, a standardowym celem była turystyka, to przy okazji udało mi się ogarnąć kilka biznesowym spraw. Pomimo, że wydarzyło się to w połowie listopada /16-19 listopada/, to pogoda zbytnio nam nie popsuła wyjazdu i większość zaplanowanych atrakcji udało się zrealizować w tym około-weekendowym tripie. [aktualizacja…]