Kajakiem po Bugu: Słopsk - Kuligów

life • 158 słów • 1 minuta czytania

Ta notatka została oznaczona jako wymagająca dopracowania: foto.
Zawartość wpisu może ulec zmianie, zatem zapraszam do ponownych odwiedzin w niedalekiej przyszłości :)

Jednak ostatnie kajakowanie po Bugu nie było tym pierwszym i ostatnim spływem w tym roku. W miniony weekend sierpnia, dla niektórych “długi weekend”, nadarzyła się kolejna okazja do popływania po Bugu. Tym razem jeszcze bliżej Warszawy, bo zaczęliśmy przed Wyszkowem.

[foto]

Tak się złożyło, że znów zaliczyliśmy około 17 kilometrów. Trasa biegła od Słopska do Kuligowa i podobnie, jak poprzednio, jej pełne pokonanie zajęło nam też 4 godziny.

Ciekawy był pierwszy etap, bo żeby dostać się do głównej rzeki należało około 1,5 km przepłynąć Fiszorem. Akurat ten lewostronny dopływ Bugu na tym odcinku jest obficie porośnięty i normalnie trzeba było przedzierać się prze szuwary.

[foto]

A dalej, szerokim Bugiem, płynęło się już spokojnie… No i w porównaniu do ostatniego wypadu nie było takiego paskudnego problemu z mieliznami. Może i kilka było, ale przynajmniej nie musieliśmy już wychodzić z kajaku, aby się ruszyć dalej z miejsca ugrzęźnięcia.

[foto]

Wszystkie zdjęcia z wyprawy kajakowej dorzuciłem do albumu Polska 2019 ;)

Komentarze (0)

Dodaj komentarz

/dozwolony markdown/

/nie zostanie opublikowany/