Retransmisja depeszy notyfikującej odrodzenie Polski
W ostatnim moim “niepodległościowym” wpisie pojawiła się wzmianka o depeszy iskrowej notyfikującej odrodzenie Rzeczypospolitej, którą nadano 16 listopada 1918 roku. W świetle ostatnich faktów nie jest to do końca prawdą. W rzeczywistości dokument proklamujący odrodzenie niepodległego państwa został podpisany 16 listopada przez marszałka Piłsudskiego, ale nadano go dopiero 3 dni później. Miało to miejsce w nocy z 18 na 19 listopada po odbiciu Cytadeli Warszawskiej i przejęciu znajdującej się tam iskrowej radiostacji telegraficznej “WAR”.
Treść komunikatu Marszałka nadał śląski radiotelegrafista Jan (Johann) Pradellok (na fotografii1) pochodzący z Chorzowa. Był on sierżantem w niemieckich oddziałach stacjonujących w Cytadeli, który jednocześnie jako członek Polskiej Organizacji Wojskowej nie wykonał niemieckich rozkazów zniszczenia radiostacji. Po zdobyciu Cytadeli dołączył do grupy radiotelegrafistów ppor. inż. Kazimierza Jackowskiego i przez całą noc nadawał depeszę. Komunikat odebrali Szwedzi (radiostacja SAJ w Karlsborgu) i pomogli przesyłać depesze dalej w świat. Ponoć jedną z pierwszych odpowiedzi był odebrany komunikat pochodzący z innej części kraju: “Polski Poznań pozdrawia Warszawę!”.
Kilka dni temu minęła setna rocznica tego wydarzenia i z tej okazji, dzięki inicjatywie Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, w ramach tegorocznej edycji akcji społecznej “Mamy Niepodległą!”, we współpracy z Polskim Radiem i krótkofalowcami, w nocy z 18 na 19 listopada, historyczna depesza z “Polską Deklaracją Niepodległości” znów zabrzmiała na falach eteru…
O północy z niedzieli na poniedziałek (18/19 listopada 2018 roku) Polskie Radio na wszystkich swoich antenach wyemitowało specjalną audycję upamiętniającą nadanie depeszy notyfikującej odrodzenie Państwa Polskiego. Składała się ona z przedwojennego sygnału dźwiękowego Polskiego Radia, krótkiego wprowadzenia i tekstu depeszy oraz hymnu.
Dzięki uprzejmości krótkofalowców i radioamatorów, audycja ta była retransmitowana na falach krótkich w paśmie 80 metrów emisją SSB na częstotliwości 3750 kHz.
O ile różne aktywacje i akcje dyplomowe związane ze Świętem Niepodległości organizowane przez krótkofalowców to nic niezwykłego, to była też akcja ściśle związana z upamiętnianiem tego radiowego wydarzenia - nadania depeszy.
Grupa radioamatorów (TRCN, SP5KAB, SP EmCom Mazowsze) wraz z Muzeum Niepodległości (Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej) dnia 11 listopada o godzinie 10, na terenie Cytadeli Warszawskiej, w miejscu nadania historycznego komunikatu, uruchomiła okolicznościową stację amatorską pod znakiem SN1918WAR. Inauguracja rozpoczęła się od nadania tekstu depeszy Piłsudskiego, najpierw telegrafią, a później fonią. Stacja będzie prowadzić swoją krótkofalarską aktywność do końca 2018 roku na falach krótkich w okolicach 3725 kHz.
Komunikat depeszy nadany z tej stacji można znaleźć na filmiku na fejsowym profilu SP EmCom Mazowsze. A na kanale youtubowym Mazowieckiej Amatorskiej Sieci Ratunkowej pojawił się fragmenty audycji z radiowej 4-ki, relacjonującej to przedsięwzięcie i inaugurację stacji…
Równie pasjonujące mogą być techniczne informacje i historyczne dzieje radiostacji “WAR” nadającej depeszę. Wsławiła się ona także w innych wydarzeniach odrodzonego państwa - miała wkład w złamanie radzieckich szyfrów czy zagłuszanie transmisji wojskowych w czasie Bitwy Warszawskiej w 1920 roku… ale o tym może kiedyś w innej notatce.
Może nie wszyscy zdają sobie sprawę, ale ta specjalna audycja PR oprócz treści depeszy i kilku specyficznych elementów nie różni się zbytnio od standardowego rozpoczęcia dnia w Polskim Radiu. Nie wiem jak na innych kanałach, ale w Programie 1 codziennie o północy nadawany jest sygnał czasu i dżingiel PR, biją dzwony i odgrywany jest hymn narodowy.
Dziwi mnie fakt, że czegoś takiego nie praktykuje Telewizja Polska. Co stoi na przeszkodzie, aby TVP1 podobnie rozpoczynał dzień - krótką przerwą w programie o północy, na odegranie hymnu na tle barw lub innych symboli narodowych (tudzież filmiku promującego Polskę). Taka akcja w TVP zdecydowanie byłaby bardzo miłym patriotycznym akcentem. Nie wiem czy w innych krajach telewizja państwowa/publiczna ma lub miała taki zwyczaj, ale pamiętam, że w jednym z odcinków serialu “The Americans” zauważyłem podobny motyw2.
[dodano 2019-11-16 00:15]
Właśnie przypadkiem słuchałem Radia Katowice (via Internet ofc w Warszawie). I co usłyszałem o północy? Dawny, ale chyba wciąż aktualny, tradycyjny sygnał wywoławczy tej śląskiej regionalnej rozgłośni Polskiego Radia - charakterystyczny brzdęk uderzającego kilofa, a po nim hymn. Może jednak ten tradycyjny początek dnia nie ogranicza się tylko do PR1!
Przypisy
-
Prezentowane zdjęcie to “poprawiona” przeze mnie wersja znalezionej gdzieś w sieci fotki. Prawdopodobnie oryginalnie pochodzi ono z rodzinnego archiwum państwa Pradelloków i zamieszczono je m.in. w tygodniku Idziemy nr 46 (529). ↩︎
-
Scena miała miejsce w okolicach północy, gdzie na widocznym w tle włączonym odbiorniku telewizyjnym można było zobaczyć symbole amerykańskie i usłyszeć towarzyszący im dźwięk hymnu. Ciekawe na ile odzwierciedlało to ówczesną rzeczywistość. ↩︎
Komentarze (2)
Bardzo ciekawy artykuł i zdjęcie.
Czy zna Pan zdjęcie radiostacji na Cytadeli z zewnątrz?
Bardzo poszukuję zdjęć systemu antenowego, w obiegu jest tylko jedno marnej jakości foto.
Pozdrawiam, Henryk Berezowski, www.radioretro.pl
Niestety nie mam żadnego zdjęcia. Gdy szukałem materiałów do kolejnej notki o tej radiostacji - Radiostacja iskrowa WAR (swoja drogą, muszę wreszcie znaleźć czas, odkopać materiały i spróbować zredagować ten wpis) to najczęściej natrafiałem na tą właśnie fotkę o której Pan wspomina i jakieś inne z wewnątrz, ogólnie łatwo dostępne w sieci (pochodzące zapewne ze zbiorów Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej i Narodowego Archiwum Cyfrowego).
Nie przypominam sobie, bym znalazł inne zdjęcia przedstawiające radiostację lub okolice jej umiejscowienia. Moje poszukiwania wtedy ograniczyły się głównie do Internetu, więc nie wykluczone, że w drukowanych materiałach (jakieś starsze książki lub albumy) wciąż ukryte są jakieś perełki związane z radiostacją WAR.