Puszcza Kampinoska: Wokół Palmir

life • 531 słów • 3 minuty czytania

Nigdy nie byłem w “Kampinosie”, więc pomysł na krótką wyprawę do Puszczy Kampinoskiej zarzucony przez Annę był świetną okazją do ciekawego spędzenia sobotniego popołudnia. Kampinoski Park Narodowy leży kilka kilometrów od Warszawy, więc od naszego mieszkania mamy dosłownie rzut beretem. Trudniej jednak było znaleźć jakiś mały szlak lub atrakcje, zlokalizowane przy tej bliższej stolicy części parku.

Przeszukując sieć trafiłem na wiele opisów ciekawych miejsc, a ze stron parku można pobrać opracowania (broszury) zawierające opis wybranych szlaków. Szkoda tylko, że ich długości zaczynały się od kilkunastu kilometrów w górę. Trochę dużo jak na pierwszą krótką wycieczkę. Dlatego wybraliśmy kilka atrakcji i ostatecznie planowaliśmy poszwendać się wokół nich ;)

Tymi miejscami do odwiedzenia była “Mogiła Jerzyków” z pobliską rekreacyjną polaną “Pociecha” oraz “Cmentarz Wojenny Palmiry” znajdujący się w sąsiedztwie muzeum “Miejsce Pamięci Palmiry” i “Kamień plut. Orlika”… Czasowo i odległościowo prezentowało się to idealnie, tylko dojście wymagało trochę spaceru głównymi drogami puszczy. Niestety na mapach i zdjęciach satelitarnych ciężko było dostrzec jakieś ścieżki i szlaki między tymi punktami.

Ostatecznie plany się nieco zmieniły. Przy muzeum okazało się że istnieje ścieżka dydaktyczna “Wokół Palmir”, która łączy te wszystkie punkty zlokalizowane przy muzeum. Ścieżka ta idealnie pasowała do naszego spaceru, a dodatkowo przybliżała przyrodnicze i historyczne atrakcje parku (tablice informacyjne). Mimo, że jej długość to tylko 1,7 km, co może wydawać się bardzo mało, to 31 (!!) gatunków komarów jakie żyją w puszczy (odporne na działanie różnych chemicznych preparatów) uprzykrzało nam całą drogę.

Leśne krajobrazy w parku są wspaniale, wiele flory i fauny, choć zwierząt (oprócz komarów) nie udało się nam zauważyć. Za to emocje budzą atrakcje historyczne i miejsca pamięci. Symboliczna mogiła żołnierzy Powstańczych Oddziałów Specjalnych “Jerzyki”, czy miejsce potyczki polskich tantienek z niemieckimi czołgami oznaczone “kamieniem”, upamiętniają bohaterów tamtych lat.

To jednak największe emocje i przerażenie budzą miejsca związane ze zbrodniami wojennymi. Na szlaku pojawiają się znienacka betonowe krzyże w miejscach egzekucji dokonywanych przez niemieckiego okupanta. A niezliczona liczba grobów i mogił na cmentarzu wojennym, często z oznaczeniami NN, może wprawiać w małe osłupienie. Znajdujące się tuż obok muzeum oddaje hołd ofiarom zbrodni i bohaterom walki o wolną ojczyznę.

Puszcza Kampinoska obfituje w wiele miejsc historycznych, także tych tragicznych. Cmentarze wojenne i partyzanckie, mogiły i krzyże rozsiane są na całym terenie parku. Mam nadzieje, że wiele z nich będę miał okazję odkryć w kolejnych wycieczkach.

Droga palmirska od strony Truskwia jest paskudna - utwardzana z dziurą na dziurze i koleinami. Jechać tą drogą to jakaś masakra dla kierowcy, jak i samochodu. Dopiero fragment od parkingu przy polanie “Pociecha” aż do muzeum jest kawałkiem z kocimi łbami, ale szału nadal nie ma. Dopiero dalej, od muzeum aż do Palmir jest ładny asfalt, pewnie dlatego, że tamtędy można także dojechać autobusem ZTM-u. Teraz już wiem, czemu googlowskie mapy usilnie chciały mnie prowadzić tą okrężną drogą przez Palmiry, a ja zmuszałem je do trasy przez Truskaw…

W notatce zawarłem kilka wybranych fotek, ale jeśli ktoś jest zainteresowany to jest dostępny cały album na googlowskich serwerach - Kampinoski Park Narodowy. Pewnie kolejne wypady do Puszczy Kampinoskiej będą też tam dokumentowane. Może już za tydzień będzie powtórka :)

[Od jakiegoś czasu testuję różne serwisy do przechowywania zdjęć, wiec coś nie do końca może działać poprawnie z prezentacją fotek…]

Komentarze (0)

Dodaj komentarz

/dozwolony markdown/

/nie zostanie opublikowany/