Portfel akcji 2Q 2014

life • 660 słów • 4 minuty czytania

Kolejny kwartał moich zmagań na rynku akcji za nami, wymaga to chociażby małego podsumowania. Niestety wciąż napięta sytuacja na wschodzie Ukrainy odciska piętno na GPW. Co skutkuje takimi, a nie innymi wynikami. Ale główny cel, jakim jest staranie się wyjść, w najgorszym przypadku, w okolicach zera, a najlepiej oczywiście nad nim, udało jako tako się spełnić.

Obecnie moja postawa w stosunku do rynku staje się trochę pasywna. Głównie z braku czasu, oraz przebiegu wydarzeń i niezbyt trafnie podjętych kroków, które mogą nieco rozczarowywać i być źródłem lekkiej awersji. W międzyczasie zaliczyłem dłuższy urlop – ponad 2 tygodnie na Bałkanach - naprawdę fajna odskocznia od wszystkiego, co spotęgowało moją postawę jeszcze bardziej w kierunku coraz większego nieangażowania się. Wszystko to pewnie w jakimś stopniu wpływa na otrzymywane wyniki. Ale może więcej o tym na koniec.

Sytuacja na GPW

Na GWP, jak wspomniałem sytuacja na wschodzie daje o sobie znać, napędzając spadki, podobnie obawy o wyniki spółek z Wall Street z połowy kwietnia. Jak sobie z tym radziły główne indeksy, można zobaczyć na poniższym wykresie.

gpw-2k14-2q

Zasłyszałem gdzieś, że ze względu na te panujące niepokoje, inwestorzy bardziej podążają w kierunku bezpieczniejszych aktywów - ropa naftowa, złoto, niemieckie obligacje, czy frank szwajcarski. Wszystkie te aktywa ostatnio zaliczają wzrosty. Ciekawe jak długo.

Moje portfele

Mój główny portfel akcyjny, w minionym kwartale trochę uległ zawirowaniom na rynku, nie mniej zakończył swój bieg z zyskiem na poziomie 2,17%, co jest bardzo dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę słaby początek kwartału.

pa-2k14-2q

Skład tego portfela się nie zmienił, nadal główne walory to akcje spółek: Energa, Vistal Gdynia i PZU, z możliwymi zmianami ich zaangażowania. Nie mniej Energa wypłacała dywidendę pod koniec maja, i w przeddzień ex-day zredukowałem ilość posiadanych papierów o 1/3 realizując dosyć spory zysk na przed-dywidendowym szaleństwie, na poziomie około 14,7%. Dlaczego to zrobiłem? O tym później…

Akcje wchodzące w skład mojego prywatnego funduszu emerytalnego niebyły takie łaskawe jak w poprzednim kwartale. Po zasileniu IKZE o tegoroczna wpłatę, zwiększyłem zaangażowanie w spółkę Vistal Gdynia, a także typowo pod dywidendę, zakupiłem mały pakiet akcji spółki z grupy Asseco, odpowiedzialnej za rynek centralnej Europy - ASSECOSLO.

pe-2k14-2q

Niestety te dwie inwestycje okazały się rozczarowaniem, co dobitnie widać na przedstawionym wyżej wykresie portfela emerytalnego. Taki zjazd niemal niweczy całą dotychczas wykonaną pracę i redukuje wypracowane zyski z poprzedniego kwartału do zera.

Akcje Asseco udało mi się zakupić na małej wyprzedaży, kilka dni przed planowanym uzyskaniem praw do dywidendy. Przynajmniej tak mi się wydawało, że była to okazja, bo dzień po dniu dywidendy, kurs zaczął gwałtownie pikować w dół, ostatecznie plasując się na poziomie około 16 zł za papier, a momentami nawet mniej. Teraz to dopiero jest okazja na większe zakupy!

gpw-assecoslo-2k14-2q

Zastanawiam się nad planem zwiększenia swoich zasobów tejże spółki w niedalekiej przyszłości będzie dobry. Szczególnie biorąc pod uwagę długi termin inwestycji emerytalnej, przy kolejnej dywidendzie w przyszłym roku, może się to zwrócić z nawiązką. Trzeba się odpowiednio do tego przygotować.

Dla porównania, ruchy spółek znajdujących się w portfelach w minionym kwartale prezentowały się następująco:

akcje-2k14-2q

Warte uwagi

W zeszłym podsumowaniu kwartalnym, pojawiła się sekcja z kilkoma informacjami, które mogły okazać się ciekawe, bądz przedstawiać interesujące zachowania na rynku. W tym także będzie, bo jednak coś udało mi się zapamiętać.

Najciekawszym wydarzeniem mogłoby być zawirowania ze spółką Orco, która otrzymała wypowiedzenie kredytu/zabezpieczenia dla projektu Złota 44, co lawinowo spowodowało masową wyprzedaż przez inwestorów powodując niezły zjazd wyceny. W ciągu dwóch dni akcje tej firmy straciły ponad 37%, a w ciągu tygodnia nawet 50%.

Również małe tąpniecie zaliczył KGHM, wszystko z powodu taniejącej miedzi, ale cena wciąż utrzymała się powyżej 100 zł. Mógł to być kolejny dobry moment na zakupy.

Wnioski i plany

Jednym sensownym winsokiem jaki można wynieś z minionej lekcji to taki, że nie warto czekać na ostatni moment z zakupami dywidendowymi. Najlepiej obserwować potencjalne, wybrane w tym celu spółki przez cały czas lub w odpowiednim przedziale przed spodziewaną dywidendą (3-6 miesięcy?) i gdy nadąży się odpowiednia okazja z przeceną - wykorzystać. Bo najlepszy czas na zakupy jest wtedy, gdy leje się krew!

Komentarze (0)

Dodaj komentarz

/dozwolony markdown/

/nie zostanie opublikowany/