Portfel akcji 4Q 2015

Standardowo, wigilia jak i sylwester to w Polsce dni wolne od sesji giełdowej. Zatem podobnie jak rok wcześniej, podsumowanie ostatniego kwartału na rynkach finansowych wypada właśnie na przełomie 30 i 31 grudnia. Mógłbym całość podsumować jednym słowem “tragedia”, no ale wypada coś więcej napisać.

Sytuacja na GPW

Sytuacja na rodzimym parkiecie przypomina początek bessy, kontynuowane były spadki rozpoczęte w zeszłych miesiącach, co bardzo ładnie widać na poniższym wykresie z głównymi indeksami.

W grudniu odnotowaliśmy nowe rekordy i wieloletnie minima, choć w końcówce roku widać zdecydowane odreagowanie i poprawę, to jednak widać wyraźne objawy paniki przybierającej coraz bardziej na sile. Pytanie na jak długo, i czy czasem nie jest to tylko krótka korekta?

Moje portfele

Mój główny portfel akcyjny w minionym kwartale został wyceniony na -8,39%.

Pozbyłem się wszystkich walorów Energii, która od połowy roku sukcesywnie nurkuje. Pozwoliło to zminimalizować spadki, bo od tego momentu kurs zanurkował jeszcze w dół o kolejne 30%. Historyczne minimum na poziomie 11 złoty, to niezły szok, zważywszy że niektóre pakiety kupiłem w kwietniu po cenie 27 złoty.

Portfel emerytalny, w którym nie dokonałem żadnych zmian, zawiera tylko akcje Energii, więc tutaj spadek jest drastyczny, bo aż o 24,81%.

Fundusz emerytalny w części akcyjnej jest długoterminową inwestycją, więc mam nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej. Również będę musiał zastanowić się nad dodatkowymi akcjami spółek dywidendowych, jakie będę mógł dobrać do tego portfela. Ostatnie spadki, mogą być dobrą okazją do tanich zakupów, ale również ryzykowna grą.

Pozostałe walory wchodzące w skład portfela akcyjnego również podążają głównym trendem spadkowym, za szerokim rynkiem.

Pozostaje tylko czekać na odwrócenie trendu, lub zacząć się ewakuować.

Częściowo wycofałem wolny kapitał z portfela akcyjnego, przenosząc go na konto forexowe. Ale tam podobnie, mimo dobrych wiatrów, końcówka nie była dobra. Coś więcej o tym w podsumowaniu rocznym. Tych zmian kapitału obecnie nie uwzględniam w wycenach. Może wraz z początkiem roku zaktualizuje je lub wyrównam do jakiś poziomów, ale to zależy od ruchów i podjętych decyzji.

Warte uwagi

W tym kwartale, chyba nie było nic wartego uwagi, prócz panicznych reakcji inwestorów i szorowania dna przez indeksy, które notowały wieloletnie minima. Od dłuższego czasu nawet nie patrzyłem na jakiekolwiek informacje czy notowania.

Nawet stary poczciwy KHGM boryka się z problemami, które coraz bardziej się nasilają. Chwilowe odreagowanie zakończyło się wraz z informacją o uwzględnieniu w przyszłorocznym budżecie wpływu z podatku od kopalin.

Informacje o nie zmuszaniu energetyki do inwestycji w nierentowne segmenty górnictwa również chwilo pozwoliło odetchnąć spółkom z sektora energetycznego. Niektórym nawet udało się trochę wybić po długich spadkach, ale ciężko powiedzieć, czy to tylko chwilowe zawirowania, czy początek jakiegoś dłuższego odbicia.

Wnioski i plany

Nieodpowiednie wyjścia z pozycji nie pozwoliły mnie ustrzec przed spadającymi nożami. A teraz, rozpoczynając nowy rok, gdyby sytuacja zaczeła się normalizować i zmieniać, byłby idealny moment do zakupów. Ale to nie taka prosta sprawa jak się może wydawać. Jakie wybrać walory, na jakie akcje i spółki zwrócić uwagę, jakie segmenty mają lepsza przyszłość w nadchodzącym czasie. To tylko cześć trudnych pytań na które nie mogę w tej chwili jednoznacznie odpowiedzieć.

Mam dziwne uczycie, że całkiem możliwym moim ruchem, będzie drastyczne odpłyniecie zaangażowania na GPW i pohamowanie lub nawet zakończenie swojej przygody z rynkami kapitałowymi. Nie chce poświęcać zbyt dużo czasu, mimo iż naprawdę mało go przeznaczałem na te tematy. To wydaje mi się, że lepiej byłoby go poświecić na inne moje aktywności, które przyniosłyby mi większe zyski, nie koniecznie w wymiarze materialnym.

Poczekam i zobaczę jak się sytuacja rozwinie.