Portfel akcji 3Q 2014
• life • 687 słów • 4 minuty czytania
Kolejny kwartał za nami, pora na krótkie przedstawienie wyników moich akcyjnych portfeli, małą analizę i być może jakieś trafne wyciagnięcie wniosków, które mogą pomoc skonkretyzować plan działania na najbliższy czas. Może od razu przejdźmy do meritum.
Sytuacja na GPW
Nastroje na GPW umiarkowane, momentami Ukraina i Rosja nadal lubią postraszyć inwestorów polskiego rynku, ale nie tylko. Mimo wszystko jakoś to się posuwa do przodu.
Mimo początkowego zastoju, od sierpnia nastąpiło małe ożywienie i odreagowanie, które kontynuowane we wrześniu pozwoliło ruszyć ten warszawski marazm i finalnie wypracować wreszcie jakieś dobre wyniki na zakończenie kwartału.
Moje portfele
Moje aktywa zawarte w portfelu również podążyły za nastrojami głównych indeksów. Mimo miernego początku, wzrosty zapoczątkowane w drugiej połowie sierpnia pozwoliły “wrócić” na dobre “północne” tory i kontynuować długo oczekiwane wzrosty, po dosyć nieudanym i słabym II kwartale.
Wycena aktywów głównego portfela akcyjnym po ostatniej sesji kwartału osiągnęła poziom prawie 10%. Główną silą napędową były bardzo dobre nastroje panujące wśród inwestorów Energii, która zaliczyła kilka udanych sesji, w ciągu których kurs szybował w górę, a także wybicie wyceny akcji PZU tuż przed planowanym uzyskaniem praw do dywidendy, co bardzo wysoko wyniosło akcje tej spółki.
Ruch w portfelu był znaczny, przy okazji większego załamania kuru akcji Vistal Gdynia, zwiększyłem ilość posiadanych papierów, licząc, ze przy najbliższym wyskoku w górę uda mi się trochę polepszyć, w ujeciu sumarycznym, inwestycje w te przedsiębiorstwo. Aktualnie czekam na dobry moment to umorzenia tych papierów.
Podobnie postąpiłem z akcjami spółki Energa, mała spekulacja przyniosła 4% zysku.
Korzystając z okazji zbliżającej się dywidendy w PZU, która wpłynie zapewne na kurs akcji w przeddzień ex-day, również podążyłem tym szlakiem, powiększając o 30% zawartość tych aktywów w swoim portfolio, aby w ostatnim dniu przed dywidendą, na fali dobrych nastrojów, umorzyć prawie wszystkie posiadane akcje. Udało się to, zachowałem jedynie jakieś 20% całości, co po uśrednionej cenie zakupu, posuniecie to zarobiło ok 14,3% na walorach tej spółki (min. 6%, max. 23%).
W moim drugim portfelu, stricte emerytalnym, długoterminowym, po kontynuacji spadków i osiągniecia nowego minimum, tendencja wzrostowa II połowy kwartału pozwoliła wrócić wycenie aktywów w okolice zera, na poziom -2,17%.
Fundusz emerytalny nie zanotował żadnej aktywności, póki co z prawie wszystkie zasoby są w użyciu, więc za bardzo nie ma czym operować. Ale jak tylko się to zmieni i pojawią się wolne środki (sprzedaż Vistal-a lub odległa wpłata na IKZE w przyszłym roku) to pewnie, zgodnie z planem z poprzedniego kwartału, trzeba będzie zwiększyć ilość udziałów w Assecco, póki jeszcze cena jest niska. W długim terminie liczę na lepsze wyniki.
Skład moich portfeli ciągle taki sam, zmianie ulega jedynie procentowy udział poszczególnych aktywów w głównym portfelu. Posiadane akcje w minionym kwartale zanotowały następujące ruchy:
Dobitnie widać ze Energa wraz z PZU były głównym motorem w tym kwartale, napędzając mój główny portfel, o czym już chyba wyżej wspominałem.
Wnioski i plany
Nie nasuwają mi się żadne dobitne, czy krytyczne wnioski, podobnie z głębszym planowaniem, zatem będzie krótko. Nie ma również, w bieżącym podsumowaniu, żadnych “ciekawych wydarzeń” z życia giełdy. Większa pasywność robi swoje.
Mogę powiedzieć, że zbliżająca się dywidenda, dla największych spółek na GPW, potrafi zdziałać cuda i wybić kurs akcji wysoko, a nawet po odcięciu wrócić na poprzedni poziom, czasem nawet kontynuować wzrosty. Mimo zawirowań i rozczarowania w zeszłym kwartale inwestycją w dywidendę (Assecco), to jednak Energa (II kwartał) i PZU pokazali klasę. I wypadałoby jednak dobrze przemyśleć strategię.
Na pewno będę starał się kontynuować plan związany z posiadanymi akcjami Vistal - podobnie, jak w poprzednim kwartale, ich słaba płynność i mocne wahania kursu, utwierdzają mnie w przekonaniu, że trzeba je przy dobrej okazji sprzedać. Nie udało się to w tym kwartale, ba nawet powiększyłem swój udział, ale mam wielką nadzieję, że uda mi się wychwycić dobry moment do ich sprzedaży. Na pewno nie będzie to łatwe.
Powinienem rozejrzeć się za nowymi spółkami, ale coraz bardziej moja amatorska zabawa na giełdzie staje się pasywna. Brak czasu robi swoje. Ale mimo wszystko, przynajmniej w małym stopniu zaangażowania, musze sam zadbać o swoje aktywa. Moje życie w moich rękach!
Mogę jedynie życzyć sobie, i innym inwestorom, aby bieżący, zaczynający się kwartał, ostatni w roku, był tym najlepszym z całego roku i przyniósł każdemu zadowolenie.
Komentarze (0)