Zmiany na devblogu
Przez ostanie 2 dni męczyłem się trochę z nowym designem bloga, czego skutkiem jest “wisząca” od wczoraj nowa jego odsłona. Stary szablon już dawno przestał mi się podobać i trochę uwierał, ale nigdy nie chciało mi się tego zmienić, bo albo brak czasu, albo chęci. A ostatnio, robiąc wielkie odświeżanie moich stron nie omieszkałem się zahaczyć i o bloga.
Mam nadzieję, że nowy wygląd przypadnie do gustu stałym bywalcom. Jest bardzo prosty i minimalistyczny. Od jakiegoś czasu podobają mi się właśnie takie proste rozwiązania. Zapewne można jeszcze natrafić na jakieś przeoczone niedoskonałości, które poprawi się w praniu. Na razie mam dosyć webdeveloperki ;)
Przy okazji zmiany szablonu, dokonałem też wielkich porządków w bazie danych. Od dawna planowałem przegrupować i przetagować wszystkie notatki i wpisy, bo zrobił się tam mały bałagan. Wyczyściłem tablice związane z tagami i grupami w bazie, zaczynając długą i żmudną pracę… Przy okazji usunąłem różne bezsensowne posty i śmieci, czego wynikiem jest odchudzenie bazy o ok. 100 wpisów, czyli ~25% zawartości.
Jeśli chodzi o zawartość czysto merytoryczną, to powinna się ona poprawić po tych wielkich porządkach, aczkolwiek sam nie wiem o czym powinienem pisać. Na pewno częściej, ale o czym? O czym ma być mój devblog? Jakie tematy powinienem poruszać?
Do tego, aby pisać dobrze, trzeba umieć pisać, a mi to chyba nie zawsze wychodzi. Chciałbym zamieszczać więcej przemyśleń związanych z szeroko pojętą techniką, głównie inżynierią oprogramowania i samym programowaniem. Czasami też skupiać się mocniej na wykorzystywanych technologiach i językach, a także “rzucać” ciekawymi rozwiązaniami napotykanych problemów oraz eksperymentami różnej maści. No, ale żeby to osiągnąć trzeba posiadać trochę czasu oraz przede wszystkim tę umiejętność łatwego i szybkiego przenoszenia swoich myśli na papier i “inną” jego formę.
Wracając do tematu ostatnich zmian, chciałem też w nowym szablonie poprawić problem polskiego tłumaczenia dat, czyli mieć poprawne miesiące w dopełniaczu. Na sieci różne są rozwiązania, od wtyczek z funkcjami pl_...
do hardcodowych zmian w pliku tłumaczeń. Zmiany w tłumaczeniu mają tę przewagę, że działają automatycznie i nie trzeba kombinować z parsowaniem zmiennych z datą i czasem (co czasem dokonywane jest kilkakrotnie). Jedyna wada to taka, że wszystkie wystąpienia miesięcy zostaną zmienione, nawet w tych miejscach, gdzie nie koniecznie chcielibyśmy to zrobić, np. w liście miesięcy w archiwum, dlatego proponowana jest zmiana skrótów miesięcy z tłumaczenia na ich pełne odpowiedniki w dopełniaczu.
Zmiany w tłumaczeniach mogą być problematyczne przy aktualizacjach. Choć sami pomysłodawcy twierdzą, że pliki te nie są nadpisywane przy aktualizacjach. Może kiedyś tak było, jak ręcznie trzeba było zadbać o lokalizację WordPressa. Obecnie ze strony projektu można pobrać gotowe paczki dla różnych języków lub skorzystać z opcji automatycznej aktualizacji, co diametralnie zmienia punkt widzenia.
Ja znalazłem nieco inne rozwiązanie, zbliżone do zabaw z lokalizacją, ale nie wymagające zmian w plikach językowych. Wystarczy tylko w obiekcie klasy WP_Locale
podmienić zainicjowane wartości miesięcy. Można tego dokonać w bardzo prosty sposób w samym szablonie.
Każdy szablon może korzystać z niestandardowych funkcji zdefiniowanych przez użytkownika (autora). Funkcje te umieszcza się w pliku functions.php
w katalogu danego szablonu. Wystarczy dodać poniższy kod do tego pliku (ewentualnie utworzyć ten plik, jeśli nie istnieje):
if (WPLANG === 'pl_PL') {
$wp_locale->month['01'] = 'stycznia';
$wp_locale->month['02'] = 'lutego';
$wp_locale->month['03'] = 'marca';
$wp_locale->month['04'] = 'kwietnia';
$wp_locale->month['05'] = 'maja';
$wp_locale->month['06'] = 'czerwca';
$wp_locale->month['07'] = 'lipca';
$wp_locale->month['08'] = 'sierpnia';
$wp_locale->month['09'] = 'września';
$wp_locale->month['10'] = 'października';
$wp_locale->month['11'] = 'listopada';
$wp_locale->month['12'] = 'grudnia';
}
lub ten, jeśli chcemy zamienić skróty na pełne dopełniacze:
if (WPLANG === 'pl_PL') {
$this->month_abbrev[__('January')] = 'stycznia';
$this->month_abbrev[__('February')] = 'lutego';
$this->month_abbrev[__('March')] = 'marca';
$this->month_abbrev[__('April')] = 'kwietnia';
$this->month_abbrev[__('May')] = 'maja';
$this->month_abbrev[__('June')] = 'czerwca';
$this->month_abbrev[__('July')] = 'lipca';
$this->month_abbrev[__('August')] = 'sierpnia';
$this->month_abbrev[__('September')]= 'września';
$this->month_abbrev[__('October')] = 'października';
$this->month_abbrev[__('November')] = 'listopada';
$this->month_abbrev[__('December')] = 'grudnia';
}
Efekt jest taki sam jak bezpośrednia zmiana w plikach lokalizacji.
Pozostało mi jeszcze znalezienie jakiegoś nowego zabezpieczenia przed spamem w komentarzach, bo wykorzystywana do tej pory wtyczka Spam Karma 2, która za spam uznała ponad 22.5k komentarzy, nie jest już rozwijana przez autora. A także, trochę dużo różnych rzeczy ładowała do bazy danych, więc się jej pozbyłem.
Komentarze (5)
czytam ciebie raptem niecały rok, ale muszę powiedzieć, że poprzedni design był ciekawszy. ten też jest w porządku, ale nie wyróżnia bloga spośród innych. z resztą content i tak najważniejszy. :D
mnie nurtują podobne pytania. w sieci opisane zostało niemal wszystko. doszedłem do wniosku, że nie interesuję się niczym konkretnym i nie mam wystarczająco dużej wiedzy, żeby móc być autorytetem w jakiejś dziedzinie. stąd też brakuje wpisów u mnie.
mam nadzieję, że się nie wypalisz i czekam na kolejne wpisy. :)
Mi się też na początku podobał, ale z czasem niestety coraz mniej, aż doszedłem do tego stopnia, że nie potrafiłem już na niego dłużej patrzeć :P
W sieci znajdziesz wszystko o wszystkim. Nie chcę być autorytetem w żadnej dziedzinie. Chcę tylko ciekawie pisać i żeby mi się to podobało ;)
Mniej czysto-dokumentalno-manualowego bełkotu o danym języku, bibliotece, funkcji, choć takie posty też są czasem potrzebne. W sumie mogą też być, ale z większą ilością zawartego w nim życia - własnych zdań, przemyśleń i opinii, trochę analiz i różnych eksperymentów. Aby fajnie się pisało i czytało, nie mając dziwnego przeświadczenia, że po raz kolejny to samo lub że siedzimy przed jakąś “ciężkostrawną” akademicką książką pełną technicznego bełkotu i suchych definicji.
Kolejne wpisy będą na pewno, mam nadzieję, że częściej niż ostatnio i nieco ciekawiej ;)
A ja tam wolę ten nowy :) Zdecydowanie bardziej czytelny.
Nowy design jest super, stary też był ciekawy, jednak ten jest czytelniejszy.
btw. ja już rok się zbieram, żeby zrobić własny :) Ciągle szkoda mi czasu na siedzenie w CSS przez kilka wieczorów.
Obecnie też mam lekką awersję do webdeveloperki. Ale z niektórymi rzeczami długo zwlekałem (homepage), więc po obronie nie chciałem wracać od razu do “wielkich/starych” projektów. Miałem jakieś poczucie, że czas najwyższy wszystko uporządkować. I hurtowo poleciało kilka webów: homepage, projekty, devblog. Teraz spokój na długo, oby ;)